MÓJ PATRON Św.Rita
Margherita Lotti, znana wszystkim jako Św. Rita z Cascii urodziła się w 1381 w małej, górskiej wiosce Roccaporena w Włoszech. Jej rodzice bardzo długo modlili się o dar potomstwa i kiedy już prawie stracili nadzieję na świat przyszła ich córka. Jako dziecko była pogodna i pracowita, była też bardzo wierząca. Dużo czasu spędzała z siostrami z klasztoru św. Marii Magdaleny w Cascii. Pragnęła wstąpić do klasztoru, jednak rodzice postanowili wydać ją za mąż. Rita mocno wierzyła, że są oni przekazicielami woli Boga, postanowiła im być posłuszną i w wieku 14 lat wyszła za mąż za Paolo Manciniego, który był strażnikiem w wieży. Życie Rity u boku Pawła nie było łatwa ze względu na jego wybuchowy charakter. W różnych źródłach jest on różnie opisywany, czasem jako brutalny gwałtownik i rozpustnik, czasem jako człowiek nie tak bardzo zły ale mający problemy z kontrolowaniem swoich emocji i tworzący w domu bardzo nerwową atmosferę. Jaka by jednak nie była prawda, ważna jest postawa jego żony, która wszystko to znosiła z cierpliwością i nieustannie modliła się za swojego męża. Rita i Paweł mieli dwóch synów, którzy swój charakter odziedziczyli po ojcu. Niestety rodzina jej męża była uwikłana w wieloletni spór, jakich wiele toczyło się w tamtych czasach we Włoszech. Pomimo tego, że Mancini za sprawą żony, stał się łagodniejszym człowiekiem został zdradzony i brutalnie zamordowany, przez członków skłóconej rodziny. Do całego bólu po stracie męża, który w końcu stał się lepszym człowiekiem, doszła jeszcze ogromna troska o synów, którzy chcieli pomścić śmierć ojca. Pomimo młodego wieku deklarowali się tego dokonać, w dużej mierze za sprawą presji od innych członków rodziny, dla których była to sprawa honoru. Rita próbowała ich od tego odwieść. Usilnie błagała Boga aby uchronił jej dzieci od popełnienia morderstwa. Niektórzy piszą, że prosiła raczej o ich śmierć niż dopuszczenie popełnienia przez nich tak wielkiego grzechu. Prawdą jest, że synowie jej zmarli na dyzenterię, zanim swoje zamiary wprowadzili w czyn. Z tym zdarzeniem Rita również umiała się pogodzić, przyjmując to jako wolę Boga i po jakimś czasie wróciło jej pragnienie wstąpienia do klasztoru augustianek w Cascii. Kilkakrotni zwracała się z prośbą o przyjęcie, za każdym razem spotykając się z odmową, którejprzyczyną był spór trwający pomiędzy rodzinami a zakonnicą, z których jedna była z rodziny jej męża. Postawiony jej warunek doprowadzenia do zgody wydawał się być nieosiągalny, jednak Ricie udało się tego dokonać i z podpisanym dokumentem pojednania stanęła u wrót klasztoru po raz kolejny. W wieku 36 lat wstąpiła do zakonu i mieszkała tam przez następne 40 lat. Jej życie płynęło zgodnie z rytmem życia klasztornego, na modlitwie i pracy. Na 15 lat przed śmiercią Rita otrzymała szczególną łaskę od Pana. Jej czoło przebił cierń korony Chrystusowej. Rana ta została na jej czole, aż do końca. Nie wiadomo czy posiadała ona inne rany, odczuwalne ale dla ludzi nie widoczne. Choroba, która dotknęła ją pod koniec życia przykuła ją łóżka, jednak to też znosiła z cierpliwością. Rita zmarła 22 maja 1457 roku. Z powodu ogromnej liczby ludzi chcących pożegnać ją, pogrzeb był wciąż odkładany i wtedy zauważono, że jej ciało nie ulega rozkładowi, do dziś można ją zobaczyć w szklanym sarkofagu w Bazylice św. Rity w Cascii.
Pomimo szybkiego rozprzestrzenienia się kultu Rity wkrótce po jej śmierci, jej beatyfikacja nastąpiła dopiero 16 lipca 1628 roku a świętą Kościoła Katolickiego ogłoszono ją 24 maja 1900 w święto Wniebowstąpienia. Uroczystość św. Rity z Cascii obchodzona jest 22 maja.
Dlaczego św. Rita?
– ze względu na jej zwyczajność, życie, które przypomina to jakie wiodą spotykani na co dzień ludzie, tego rodzaju świętość wydaje się bardziej prawdopodobna do osiągnięcia, bardziej dla zwykłych ludzi.
- ze względu na jej wytrwałość w wierze pomimo tylu doświadczeń, mogących tę wiarę zachwiać. Często słyszy się o ludziach lub nawet spotyka się ludzi, którzy twierdzą, że przestali wierzyć bo spotkało ich takie a takie nieszczęście, gdyby Bóg istniał to by takie rzeczy się nie działy. Postawa św. Rity jest wręcz odwrotna, co świadczy o jej głębokim rozumieniu spraw Bożych.
- ze względu na jej cierpliwość, którą tak trudno teraz spotkać, ludzie chcą swoje problemy rozwiązywać tylko poprzez walkę, agresję, rozwiązują tak nie tylko swoje problemy osobiste czy zawodowe ale stało się to dla nich sposobem na życie, na osiąganie wszelkich swoich celów. Św. Rita pokazuje ile bardziej skuteczna jest cierpliwość, która niczego nie pogarsza a jeśli wytrwa się w niej do końca przynosi trwałe, oczekiwane efekty.
- ze względu na osobistą sympatię odkąd tylko pierwszy raz o niej przeczytałam kilka lat temu.
- ze względu na słowa zawarte w liście św. Jana Pawła II z okazji sześćsetletniej rocznicy narodzin św. Rity „Nie mogę jednak również pominąć innego szczęśliwego zbiegu okoliczności, wyrażającego się w tym, że Rita przychodzi na świat rok po śmierci Katarzyny ze Sieny, jakby dla zaznaczenia ciągłości historii, niepozbawionej cudownego znaczenia duchowego.” Św. Katarzyna ze Sieny jest moją patronką z chrztu więc przyjęcie imienia św. Rity jest „zaznaczeniem ciągłości historii”
Pomimo tego, że św. Rita nie była dominikanką są pewne fakty łączące ją z tym zakonem,
jeden podałam w punkcie powyżej, kolejny to jej pobyt w klasztorze św. Marii Magdaleny, która jest patronką zakonu dominikańskiego, podobnie jest ze św. Augustynem z Hippony, a św. Rita była augustianką.
Tarnobrzeg, dn. 19.02.2018r. Zebrała i opracowała
Bibliografia:
'Św. Rita z Cascii patronka spraw beznadziejnych" Ks. Michael Di Gregorio OSA, Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu 2006
"Kochaj i walcz. Święta Rita patronka spraw trudnych i beznadziejnych." Małgorzeta Bilska
Obie książki znajdują się w księgozbiorze Biblioteki Klasztornej OO.Dominikanów w Tarnobrzegu. Biblioteka jest czynna w środy od 17 do 18. Serdecznie zapraszamy!